Odpowiedzialność

Tyle że większość ludzi dopiero jak zacznie pracować to wtedy zauważy, że życie jak się nie ma rodziny jest bez sensu. A czasem nawet jak osiągnął bogactwo to dopiero wtedy chcieliby mieć kogoś z kim mogliby się nim cieszyć.

No bo studiowanie jest spoko i w ogóle fajne, i w zasadzie to czemu by nie studiować całe życie? Jakbym miała stypendium to bym mogła studiować cały czas. Bo tak na prawdę to świetny czas, beztroski, możesz iść na zajęcia, ale w sumie jak nie pójdziesz to może i tak jakoś zdasz, możesz się spóźnić i najwyżej się wkurzą i Cię wywalą. Możesz robić co chcesz, bo masz mnóstwo czasu. Tak! Już potem w życiu nigdy nie ma tyle wolnego czasu co na studiach...
A po studiach? Trzeba być odpowiedzialnym, trzeba codziennie iść do pracy i to na konkretną godzinę. A małżeństwo? Wtedy to już trzeba być całkiem odpowiedzialnym.
Nie dość że na siebie to jeszcze za kogoś, i trzeba zapewnić komuś dach nad głową i dzieci muszą mieć co jeść. I nie powiesz "A rzucam pracę, bo w zasadzie w dupie mam i nie podoba mi się".
Dziwić się ludziom, że się boją odpowiedzialności?
Dziwić się i nie dziwić...

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Jestem tchórzem

Strach przed porażką, czyli największa blokada ludzkości.

Poranek